sobota, 14 kwietnia 2012

Parę różnych, ważnych rzeczy zda żyło się w moim życiu, ostatnimi czasy.
Prowokacja i nienawiść wchodziły w grę, ale to po części była moja wina .
Swoich przyjaciół trzymam daleko, a wrogów jeszcze dalej . To takie paradoksalne
do tego przysłowia, ponieważ ja jestem paradoksalna do życia .
Postanowiłam w końcu, o tym napisać, bo to jest właśnie moje życie .
Piszecie na swoich blogach o swoich wspomnieniach, ale czy naprawdę myślicie, że wszystko jest prawdą.
Nie twierdzę, że kłamiecie, ale ludzie zapominają, te najgorsze chwilę, nie chcą, omijają je.
Ale to też jest częścią życia, zgaduje, że jest to mój ostatni post, bo nikt nie chcę usłyszeć prawdy.
Ja też nie, nie chce jej znać, ale to mnie przytłacza, zmieniłam życie tylu ludzi, po to by poczuć się lepiej .
Ile razy robił mi to samo ktoś inny, a wtedy nienawidzisz tej osoby, ale to nie ma absolutnie sensu .
Nie zapominajmy o tym, kiedy następnym razem, staniemy twarzą w twarz ze swoim koszmarem .

                   A więc na razie .

środa, 29 lutego 2012

Codzienność.

Szkoła+wstawanie rano= mój dotychczasowy dzień .

Założyłam sobie dzisiaj do szkoły kaszmirowy, różowy sweterek Ralph'a Lorena.
Jedyne co słyszałam to :
- Oliwia ty w różowym - dziwiła się moja koleżanka.
Następna osoba to samo i następna również.
- Tak w różowym i co z tego ?- powtarzałam za każdym razem.
Moje chamskie pytanie do pani dziś, gdy ta robiła nam wykład o ludzkich uczuciach.
W związku z tym, że niedługo bal, pani kazała nam zaprosić wszystkich pracowników szkoły.
Koleżanka do mnie nagle :
- Pewnie, dlatego tak mówi, bo w tamtym roku, jej jako jedynej nie zaprosił nikt - rzekła.
Zaczęłam się śmiać. Po chwili podniosłam rękę i spytałam,
- A czy to prawda, że pani któregoś razu nie została zaproszona ?
Mina jej zrzedła, a wszyscy w brecht, wymyślała jakieś niestworzone historię. Tłumaczyła się.



Moje natchnienie na lekcji j.polskiego :


 "Ostatni raz"

1.Ostatni raz,
Ostania chwila...
By dokończyć mój nieskończony świat..
Popatrzeć przed siebie zamiast ciągle odwracać wzrok..
Wreszcie zobaczyć swoją przyszłość..
Nie rozmyślać nad...
swoim wspomnieniem..
.
Ref.
Nie chce, nie chce, nie chce..
Wracać tam..
Gdzie skończyłam swoją ostatnią podróż.
Chce, chce, chce,,
Być jednym krokiem..
Za tym co już dawno zdarzyło się ...!
Dawno temu....

2.
Nie chce znów spoglądać na zdjęcia
Ostani raz .patrzeć co stało się..
Jakbym tego nigdy nie widziała,
Choć spoglądałam na to cały dzień..
Ostatnia chwila przeznaczona na..
Ostania łza wypuszczona..

Ref.
Nie chce, nie chce, nie chce..
Wracać tam..
Gdzie skończyłam swoją ostatnią podróż.
Chce, chce, chce,,
Być jednym krokiem..
Za tym co już dawno zdarzyło się ...!
Dawno temu....

wtorek, 28 lutego 2012

Zakończenie dnia.

O 16.00 przyszła do mnie koleżanka. 
- Dzień dobry, a gdzie pukanie ? - pomyślałam.
Żadnego "b" ani "c" wchodzi jak do siebie, zdejmuję kurtkę, zwala mnie z mojego kręcącego krzesła i usadawia się. 
- Em, cześć - wyjąkałam.
- Cześć, sory, że tak wpadam, mogę wejść na facebook'a . - powiedziała.
Niegrzecznie było, by ją wyprosić, dlatego się zgodziłam. Słuchałyśmy muzyki .
Postanowiłyśmy wyjść, ale było zimno. Jak zwykle tą samą trasą, spacerowałyśmy.
Rozwiałyśmy o swoich uczuciach .
- Za co ....- mówiłam cicho., pijąc Tigera.
Wracając strasznie padało. Do mojego domu (jak zwykle) wróciłyśmy całe umoczone. 
Gorące powitanie od mojej mamy .
- Przyznać się, która zabrała mi szluga ....
Ja patrząc się dziwnie na moją mamę i bezpodstawne oskarżenia, udawałam złość .
- Jak zwykle mnie o wszystko oskarżasz, dobra weź nie gadam z tobą ! -_-
Śmiejąc się po cichu, weszłyśmy do mojego pokoju.
-Dziękuje publiczności jestem dobrą aktorką ! .
Nabrała się. Oczywiście to nie my, ale i tak nie powinna tak robić.
Resztę czasu poświęciłyśmy na oglądanie SKINS ! - przy okazji polecam !
Muzyka, którą słuchałyśmy :


Kącik poezji lat 12 .


Takie tam wierszyki .
Lat 12 .
Co o nich myślicie ?
Pomożecie:
Jakie opowiadanie zrobić na blogu <innym> ?


"Ciemność"

Ciemność...
Czy nie jest tajemnicza?
nie gaśnie jak płomień od pamiętnego znicza.
Ujrzeć w ciemności choć iskierkę radości
omijając smutek, strach i trochę złości.
Nic w niej nie ma tylko odgłosy wyobraźni
nie skrywa żadnych ludzkich uczuć miłości, przyjaźni.
Tylko nam sie wydaje, że coś się w niej znajduje.
że coś zaraz wyskoczy, coś zaatakuje.
Przeczołga się do nas, choć ciężko się porusza.
strach nas paraliżuje wręcz ogłusza.
Pot z czoła leci, a nogi odmawiaja posłuszeństwa.
wszystko wylatuje z głowy, człowiek nic nie pamięta.
Choć chce się uciekać, są nogi jak z waty.
Brak przejścia i drogi niczym zamknięte kraty.
Nie mamy odwagi by zmierzyć się z mrokiem.
Nie mamy pewności, patrzymy z niepewnym wzrokiem.
I patrzymy,patrzymy ani mruknięcia.
Chcemy iść dalej lecz ani drgnięcia.
I tak stoimy,stoimy i nie wchodzimy.
i to od nas zależy czy się poruszymy..



"Przeszłość"
Czy nie jest tak, że przeszłość to tylko wspomnienie?
że to juz masz za sobą, że to nie wróci.
Czy jest wykute w pamięci jak gitary brzmienie?
które każdy sobie codziennie nuci.
Czy nie powinna przeszłość przeminąć?
Nagle.. spokój nastąpił.
A może nadal nas goni?
a gdy wreszcie dogoni to nie ustąpi...


Nie jestem zbytnio dobra w angielskim, ale mam nadzieję, że dobrze wyszło .
Natchnienie . Dla mojego taty debila. Pozdrawiam,


"Song for my dad."

1. I wanna do a lot of mistakes.
I don't realize that not just my pain.
But i wants to survive all these days.
I'm really sorry daddy again.
I wanna learn everything from you.
I will do anything you want.
Just teach me what to do.
don't say no, please don't.

ref.

Don't say that i lost my way.
Don't say that you are not proud of me.
Just say that you love me anyway.
Just say that what's still matters is be.
please daddy...x 2

2. I will never do what i should.
I'm really sorry for that
That would not happen if you could...
If you could dad ..!
Be there for me every day,
Why you always make up exscuses.
Don't tell false story, just say .....
the truth !

ref.
Don't say that i lost my way.
Don't say that you are not proud of me.
Just say that you love me anyway.
Just say that what's still matters is be.
please daddy...x 2
 

Dzisiejsze newsy :D

Rano jak wszyscy musiałam iść do szkoły :(
O Boże za co ?! - myślałam.
Nie dość, że do przystanku daleko, to jeszcze musiałam biec, by zdążyć.
A w autobusie, jak zwykle musiałam się przepchać, żeby wejść na pierwszy stopień. 
Ciasno, nie miły zapach, duchota i nikogo do pogadania.
Dlatego wyciągnęłam  swój 'magiczny' zagłuszać świata i na fulla puściłam muzykę.
Słucham mojego ulubionego metalu i rocka. A o to jedna z piosenek : 
Fajne nie ? Niestety zależy dla kogo. Cóż nie jestem zwykła nastolatką .
Na szkolny korytarzu, spotkałam moich kolegów.  Najgłośniejszych, najgłupszych i same zalety.
Yhy ta jasne...
Na wejściu zostałam popchnięta barkiem przez starszaków.  
Dostali w twarz, ode mnie .
- Ups ! Przepraszam - wykrzyczałam .
Wyjęłam książkę i nie przejmowałam się światem. Dopóki książka nie została zalana przez moją najlepszą przyjaciółkę .... frugo. 
-Dzięki .

Zaproszenie do mojego wyimaginowanego świata :D

Jak większość postanowiłam opublikować swój tak zwany pamiętnik :D.
Nie jest to nic oryginalnego, ale no cóż zobaczymy co będzie dalej.
Wszystkie moje myśli, przeżycia - anonimowo .
Mam wielką wyobraźnie, dużo problemów , dlatego będzie co pisać.
Zapraszam. !
Na początek może coś o sobie :3
Mam na imię Oliwia, kocham sport i muzykę.
Rock i metal !!! - i koniec kropka .
W komentarzu wypowiedz się, zareklamuj , co tylko chcecie.
Może dacie pomysł na blog z opowiadaniem ? - PROSZĘ !!